wtorek, 29 stycznia 2013

Liebster Award

Hej! 
Dziś znowu tag czy jak kto woli- nominacja.
I znowu od tej samej osoby- Ringleer
Serdecznie dziękuje jej za kolejną nominacje ;)
To bardzo miłe z Twojej strony :)


Okej, a teraz zasady:
Nominację do Liebster Award dostaje się od innego blogera/blogerki 
w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę".
 Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów,
 więc daje możliwość ich rozpowszechniania.
 Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby,
 która Cię nominowała. 
 Następnie nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym)
 oraz zadajesz im 11 pytań.
 Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.

Pytania od Ringleer-
1. Ulubiona firma kosmetyczna?
2. Najgorszy zakup, którego dokonałaś to?
3. Solarium TAK czy NIE ?
4. Komedia czy horror ?
5. Siłownia czy basen ?
6. Eyeliner TAK czy NIE?
7. Czy jest jakiś kosmetyk, który zawsze musisz mieć przy sobie ?
8. Twoje największe zaskoczenie kosmetyczne 2012r? 
9. Ulubiony odcień szminki
10. Jakiego koloru  nie wyobrażasz sobie w swoim makijażu ?
11. Czy odwiedzisz mnie jeszcze? :))

Moje odpowiedzi: 
1. Hm.. jeśli chodzi o kosmetyki kolorowe to Inglot oraz Golden Rose
(lubie wspierać polskie firmy :) Mają świetnej jakości produkty!
Yyy... Golden Rose jest z polski tak?? ) 
Oraz polsko-niemiecka firma Nivea- jeśli chodzi o pielęgnacje.
2. Długo zastanawiałam się nad tym pytaniem... chyba jednym z gorszych (jak właśnie nie najgorszy)
to BB cream z garniera do cery tłustej. To coś mnie zapchało cholernie,
nie mówiąc już o tym, że jasny kolor był w odcieniu pomarańczy!!!
3. Definitywnie nie! Po 1. nie jestem fanką wgl. opalania, a co dopiero
solarium! To strasznie niszczy cerę, otwiera pory, i może powodować raka skóry!
Poza tym łatwo z tym przesadzić a wtedy nie wygląda się już
tak fajnie :/
4. Hm... zależy. Na ogół oglądam horrory, ale jeśli komedia faktycznie jest śmieszna,
to chyba wybiorę komedie :)
5. Definitywnie basen! Uwielbiam pływać, to jedyny sport jaki uprawiam
(oczywiście nie wyczynowo :)) ale siłownia... cóż nigdy nie próbowałam,
jednak zapewne nie przetrwałabym 10 minut.
6. Nie. Chyba że zrobiony umiejętnie, cienką kreską.
Nie chce tu nikogo obrazić, ale moim zdaniem linia eyelinerem to nie
dzienny makijaż :/ Poza tym gdy używamy go codziennie,
ludzie w naszym otoczeniu przyzwyczajają się do tego,
że mamy mocno podkreślone oczy. Pewnego dnia
skończy ci się eyeliner (lub z innych powodów go nie nałożysz)
i ciężko będzie ciebie rozpoznać, bo oczy wydają się masakrycznie małe!
7. Kiedyś powiedziałabym pomadka ochronna, ale teraz raczej tak nie uważam.
W Weekend gdy gdzieś wychodzę to zawsze zabieram pomadkę by w razie
czego się ,,poprawić".
Często mam też przy sobie bibułki matujące
8.W tamtym roku nie miałam zbyt wiele ,,zaskoczeń" a jak już to w
niepozytywną stronę. Myślę jednak że zaskoczyła mnie maska
z Biovaxu, bo podchodziłam do niej sceptycznie, a okazała się rewelacyjna!
9. Mocna, krwista czerwień. Ale to nie zawsze! Wiele zależy od dnia i humoru
10. Jeśli chodzi o oczu to chyba róż bądź fiolet :) Okropnie podkreśla
zmęczenie oczu, nie mówiąc o tym że te kolory ciężko jest 
nałożyć by wyglądać nie tandetnie. 
11. Ach, jeszcze się pytasz? Oczywiście że tak :)

Ależ się rozpisałam!

Moje pytania:
1. Kot czy pies? :)
2. Dieta czy ruch? 
3. Twój ulubiony kolor na paznokciach :)
4. Gdybyś miała wybrać nałożyć róż czy bronzer (tylko jedno) to co byś wybrała?
5. Prędzej wyjdziesz z domu w lekkim podkładzie czy pudrze?
6. Maska do włosów czy olejki? I dlaczego? :)
7. Książka czy film? :)
8. Co cenisz najbardziej w drugim człowieku?
9. Czego nie lubisz najbardziej w drugim człowieku?
10. Czy jesteś zadowolona ze swojego wyglądu, czy chcesz w nim coś zmienić?
11. Co myślisz o operacjach plastycznych?

I tyle :D
Nominuje:

Aaa! Dziewczyny sorki ale na prawdę nie moge znaleźć 11
dziewczyn zaczynających z bloggerem!
Postawiłam sobie zakres że bd nominować dziewczyny poniżej 250 obserwatorów,
a i tak to bardzo dużo!
Mam nadzieje że nikt się na mnie nie obrazi :b
Boże dopiero teraz widzę jak słaba jestem, że od 2 lat piszę, a mam 55 obserwatorów xD
Trzeba chyba bardziej przykładać się do marketingu i reklamy!


poniedziałek, 28 stycznia 2013

Tag: Versatile Blogger :)

Hej Wam!
Na ogół nie robię tagów, bo po prostu nie jestem otagowana przez nikogo, ale jakoś tak się zdarzyło,
że miła Ringleer  postanowiła mnie otagować :D
Bardzo jej za to dziękuje z tego miejsca ;)

Ale odnośnie tagu:
Każdy nominowany blogger powinien:
  • podziękować nominującemu na jego blogu
  • pokazać nagrodę Versatile Blogger u siebie
  • ujawnić 7 faktów dotyczących samego siebie
  • nominować 10 blogów, które jego zdaniem na to zasługują
  • poinformować o tym fakcie autorów nominowanych blogów.


Fakty:

1. Jestem osobą otwartą, jednak na pewno nie jestem duszą towarzystwa!
Mam 3 najlepsze przyjaciółki, ale zupełnie nie nadaje się do kontaktu z co niektórymi osobami.
Stresuje się gdy muszę rozmawiać z większym towarzystwem którego na dodatek nie znam!
Dlatego nie nadaje się na imprezy czy większe spotkania, chyba że osoby które tam będą dobrze znam

2. Mimo poprzedniego podpunktu, UWIELBIAM występować publicznie. Jednak najczęściej wtedy wiem co mam powiedzieć, więc język mi się nie plącze, no i nie mówię wtedy dokładnie do jednej osoby, tylko ogółu. 

3. Nie lubię czytać książek! Co najwyżej jakieś ciekawostki czy krótkie opowiadania. 
Nie uważam jednak bym przez brak zainteresowania książkami była głupia. 
Znacznie lepiej przyswajam wiedzę z filmów.
Bo jeśli chodzi o filmy czy seriale to je uwielbiam!
Poza tym gram w odmóżdżające gry komputerowe... ale co mi tam!

4. Jak wiecie strasznie boje się rozmowy z drugą osobą, ale uwaga! Tym bardziej jeśli jest to mężczyzna!
Nie znany mi chłopak, mimo iż może być bardziej nieśmiały ode mnie, najczęściej jest dla mnie okropną fobią xD. 

5. Co ciekawe mimo jako takiej nieśmiałości wiele osób uważa że jestem otwarta i przyjacielska. A to pewnie z powodu tego, że zanim do kogoś się odezwę ,,prześwietlam" go . Jeśli wyda mi się spoko (czyli spokojna, uczciwa osoba) to bez problemu zagadam. Gorzej jak dana osoba jest bardziej pewna siebie ode mnie...

6. Jestem ,,rannym ptaszkiem" nie trudem jest dla mnie wstać w weekend o godzinie 7. 
Podobnie jest z dniami szkolnymi (choć z tym różnie bywa).
Na ogół chodzę spać o godzinie 24 (o ile to weekend) a mimo wszystko śpię max. do 8:30.

7. Kiedy ktoś mnie zdenerwuje, popadam w paranoje! Zaczynam wymyślać jakieś intrygi czy zemsty...
mimo iż na ogół jestem miłą, uczciwą osobą, to podczas kłótni nie dość że potrafię przywalić jakimś
niezbyt miłym (ale prawdziwym) tekstem, to na dodatek działam z zasadą ,,Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie" czyli odwdzięczam się tym samym, czym zraniła mnie druga osoba.
Najczęściej jednak w podwojonej sile (czyżby efekt karmy? xD)

Nominuje:

niedziela, 27 stycznia 2013

Recenzja płynu do demakijażu Garnier Essentials 2w1

Hej Dziewczyny :)

Dziś recenzja płynu do demakijażu który ostatnio pojawił się w moim haulu,
Garnier Essentials Płyn do demakijażu 2w1
Zalety:
-Przyjemny, ledwo wyczuwalny zapach
-Stosunkowo szybko usuwa makijaż niewodoodporny
-Cena
-Dostępność
Cechy neutralne:
-Konsystencja zwykła, płynna :)
Wady:
-Do dupy dozownik, który nie zatrzymuje płynu, co sprawia że produkt
 wylewa się i marnuje! 
-Pozostawia na oczach efekt mgły :b
-Makijaż niewodoodporny co prawda jest usuwany, ale bardzo ociężale!
-Szczypią po nim oczy
-Wypadają mi po nim rzęsy! Przed pierwszym użyciem moje rzęsy były bardzo gęste, a teraz połowa mi wypadła :/

Ocena:
3/6
Przeciętniak!!
Jednak na pewno do niego nie wrócę, poszukam czegoś lepszego


piątek, 25 stycznia 2013

Pomadki z Catrice

Cześć Wam!
Wiele szminkomaniaczek kojarzy na pewno pomadki z catrice
,,ultimate shine" 
Dziś postaram się Wam je przedstawić i coś o nich powiedzieć :)
Pierwszą pomadką jest moja ulubiona:
Catrice Ultimate Shine ,, 210 Kiss Kiss Hibiskiss"
Ma kolor mocnego, chłodnego, neonowego różu.
Którego widać na ustach z odległości kilku metrów :)
Co więcej dzięki mocy koloru podkreśla i powiększa optycznie usta 
(a chyba większość z nas dąży do tego efektu, prawda? :))

Catrice Ultimate Shine ,,210 Kiss Kiss Hibiskiss"
Tak oto prezentuje się na ustach:

Idealny kolor do chłodnej cery :)
Należy również pamiętać, że przy użyciu tego mocnego koloru, nie należy robić zbyt mocnego
makijażu oczu, bo będzie to wyglądać śmiesznie :P

Kolejna pomadka, mniej przeze mnie lubiana (z powodu denerwujących drobinek i 
koralowego koloru) 

Catrice Ultimate Shine ,,110 Shy Flamingo"





Piękny, mniej widoczny na ustach kolor niż poprzednik, ale równie fajny ;)
Typowy koral z drobinkami, dość fajnie wygląda latem, przy specyficznym makijażu.
Mimo iż jestem posiadaczką ,,ciepło zimnej" karnacji, to jednak lepiej wyglądam w zimnych kolorach (pewnie dlatego bo się nie opalam i mam jasną cerę)
Dlatego ten kolor stosuje rzadko, bo czasem wygląda na mnie śmiesznie.


Mniej optycznie powiększa usta, jednak fajnie je podkreśla ;)
Idealny na letni wypad na miasto, ale zimą jakoś nie pasuje.


Tak więc dwie pomadki dla dwóch dziewczyn o zupełnie innych karnacjach ;)
A jednak w Shy Flamingo też swego czasu wychodziłam, choć znacznie bardziej wolę 
Kiss Kiss Hibiskiss. Można stopniować natężenie koloru, na powyższych zdjęciach widzicie najmocniejszy efekt jaki można uzyskać :)

Ogólnie o pomadkach z Catrice:
Plusy:
-Można znaleźć pomadki jak i z drobinkami tak i bez (dla każdego coś dobrego :))
-Dają fajny, choć dość sceniczny połysk na ustach (na pewno nie naturalny, więc nie nadaje się na wszystkie wyjścia)
-Miła, kremowa, łatwa do rozprowadzenia konsystencja
-Nie podkreśla suchości ust (Przynajmniej jeśli nałożymy jej dużo)
-Dostępność
-Cena
-Ładne opakowanie
-Mimo kremowej konsystencji nie łamie się!
-Duży wybór kolorów
Cechy neutralne:
-Średnio utrzymuje się na ustach
Wady:
-Pomadki z catrice z tej serii, na pewno nie dadzą naturalnego looku! Nawet jasne kolory dość mocno podkreślają usta, poza tym połysk jest mało naturalny, i tak jak powiedziałam sceniczny! Dlatego nie każdemu się to spodoba, choć ja nie mam ku temu zastrzeżeń, to jednak wole o tym wspomnieć :)

Miałyście do czynienia z tymi pomadkami?
Pozdrawiam i zapraszam do komentowania :)


niedziela, 20 stycznia 2013

Pantene pro-V Nature fusion- Mocne i lśniące- Recenzja szamponu

Cześć!
Dziś przychodzę z wielkim, okropnym bublem do włosów.
Jest nim Szampon Pantene Nature Fusion- Mocne i lśniące
Plusy:
-Mocno się pieni
-Dostępność
-Włosy łatwiej się po nim rozczesują
-Konsystencja
Cechy neutralne:
-Cena 
-Zapach
Wady:
-Zawiera SLS
-Okropnie wysusza skórę głowy
-Dostałam od niego łupieżu, podczas gdy ten problem na mojej skórze
głowy zdarza mi się rzadko! (to może drugi raz w życiu kiedy jakiś produkt
wywołał u mnie taką reakcje)
-Włosy są obciążone i szybciej się przetłuszczają
-Mało w nim naturalnych składników, więc nie wiem co myślał producent nazywając
ten szampon ,,Nature Fusion"

Ogólnie:
Odstawiam ten szampon! I nigdy więcej po niego nie sięgnę :/ Na początku myślałam że łupież pojawił się przez przefarbowanie włosów, ale ta reakcja nastąpiła dopiero wtedy kiedy zaczęłam używać tego szamponu (jakieś 2 tygodnie od pofarbowania) dlatego w 99% to wina tego produktu. 
Dużo dziewczyn na wizażu daje mu słabe opinie. Nie kupiłam go by napisać o nim recenzje, bo rzadko piszę o szamponach, ale tym razem musiałam was ostrzec! To pierwszy szampon który zrobił mi takie kuku! Najgorsze jest to że od jakiś paru tygodni walczę z przetłuszczającymi się włosami. Przed pierwszym użyciem tego szamponu moje włosy były świeże przez 3 dni, w czwartym nie wyglądały już najlepiej, ale ten szampon zniszczył całe ,,leczenie". Muszę teraz codziennie wiązać włosy, inaczej już na drugi dzień bym miała tłuste :( 
Czyli jednym słowem wróciłam do tego co miałam przed leczeniem.

A to wszystko przez ten porąbany szampon!
BUBEL
Ocena:
2-/6
:/
 
 
 

sobota, 19 stycznia 2013

Nadzieja dla ust zimą- Carmex :)

Cześć :)
Dziś przychodzę do Was z recenzją produktu do ust
,,Carmex" dobrze znanego pewnie przez większość dziewczyn.
Nie raz widziałam go w drogerii, ale mimo wielkiej popularności, nie decydowałam się na zakup.
Aż tu nagle pewnych zakupów w naturze, postanowiłam po niego sięgnąć.
Pomadka ochronna carmex (wersja klasyczna)
Cena: ok. 8 zł
Zalety:
-Bardzo dobrze nawilża
-Higieniczne opakowanie (nie w słoiczku)
-Zawiera chłodzący mentol
-Odbudowuję zniszczone i suche usta
-Dostępność
Cechy neutralne:
-Cena- co prawda nie jest bardzo drogi, ale znam tańsze pomadki ochronne
-Zapach

Wady:
-Nie zauważyłam :)

Ocena:
6/6
:)

Ogólnie:
Mój ulubieniec! Produkt znacznie lepszy od pomadek z nivea. 
Gdy mi się skończy, sięgnę po kolejne opakowanie :)



sobota, 12 stycznia 2013

Recenzja kremu pod oczy ze świetlikiem i herbatą- Floslek

Cześć dziewczyny :)
Dopiero początek roku a już moje postanowienia poszły sobie w niepamięć :)
Eh... na prawdę nie mam czasu by dodawać posty co weekend.
Z basen też na razie to tylko plany, chociaż niczego nie przekreślam.
Ale dziś przychodzę do Was z recenzją
Kremu pod oczy ze świetlikiem i herbatą z firmy Floslek
Takowy krem zakupiłam na stronie:
www.kosmetykipolskie.pl

Cena:
7 zł

Zalety:
-Miła, żelowa konsystencja
-Fajnie ,,mrozi" powieki przez co budzą się do życia
-Skóra powiek i pod oczyma jest nawilżona
-Sińce pod oczyma nieco wygładzone, ich koloryt bardziej zneutralizowany
-Tani
-Dobry skład
Cechy neutralne:
-Zapach
-Dostępność (nie wszędzie go spotkamy, ale jak poszukamy to znajdziemy :))
Wady:
-Niestety wolno wysycha. By dogłębnie wchłonął muszę czekać co najmniej 5 minut.
To niestety utrudnia nakładanie kremu rankiem, gdy gdzieś się spieszymy
-Mało wydajny! Już po miesiącu używania kończy mi się :(



Ogólnie:
Jak na mój pierwszy krem pod oczy jest bardzo fajny.  Miło wzbogaca skórę naszych powiek i pod oczyma. Niestety ostatnio go nie używam z racji tego że po prostu nie mam czasu. Nakładam go wieczorami gdy widzę że moja skóra jest zmęczona, ale rano po prostu za wolno się wchłania :/
Ocena:
4+/6

Polecam choć nie jest to produkt must have :)

PS:
Zapraszam  na stronę www.kosmetykipolskie.pl
obecna jest mega promocja 20% off na produkty z firmy
DAX COSMETICS 
http://kosmetykipolskie.com/Producenci-i-marki_Dax-Cosmetics%282,16698,%29.aspx


sobota, 5 stycznia 2013

Update recenzji Inglot AMC Foundation

Cześć Dziewczyny :D
Dziś przychodzę do was z produktem, który był moim pierwszym w życiu podkładem.
Wpierw myślałam że jest do dupy, ale po tym  jak przeszłam do innych podkładów, zauważyłam że ten w cale nie jest taki zły. Poza tym zostało mi go jeszcze odrobinka, a szkoda :(
Cena co prawda nadal powala, ale postanowiłam zrobić taki Update, bo moje zdanie na temat tego produktu się zmieniło.

Wybaczcie za brak swatcha ale produkt u mnie już się zdenkował
Plusy:
-Nie zapycha
-Daje satynowe, ładne wykończenie
-Krycie średnie (dla mnie wystarczające)
-Trzyma się na twarzy parę godzin
-Fajna, łatwo rozprowadzająca się konsystencja
-Brak efektu maski
-Duży wybór kolorów
Cechy neutralne:
-Zapach
Minusy:
-Cena ok. 45 zł
-Nie daje mocnego matu i krycia co dla osób o skórze wymagającej
może być problemem

Ocena:
4+/6

:)


piątek, 4 stycznia 2013

Blogowo-kosmetyczne plany na rok 2013

Hej Wam :)
Dziś dość nietypowo, przychodzę do was z krótkim planem na rok 2013, postanowieniami, i listą
zakupów w tym roku. Tzn. jest to lista produktów, jakie muszę kupić/otrzymać. :)
Pod koniec roku 2013 postaram się powiedzieć wam, co udało mi się wykonać :)
Zacznijmy może od postanowień:
1. Schudnąć przynajmniej 8 kg i utrzymać wagę 
2. Chodzić na basen przynajmniej dwa razy w tygodniu, i pływać bez przerwy co
najmniej 40 minut
3. Mieć dobre oceny
4. Dostać się do wymarzonej szkoły :)
5. Uczyć się Norweskiego, i robić to tak, by faktycznie coś umieć :)
(codziennie przynajmniej 30 minut)
6. Być dobrą przyjaciółką, córką, i koleżanką :)

Mój krótki plan odchudzania: 
1. Dostarczyć organizmowi dziennie co najmniej 1200 kalorii, co najwyżej 1500 kalorii :)
2. 2x tygodniowo basen
Myślicie że to coś da? Jeśli nie schudnę jako tako z wagi, chce przynajmniej wysmuklić sylwetkę :D

Rzeczy do zakupu na rok 2013:
1. Paletka Sleek Oh Naturel
2. Dobry, wodoodporny tusz (jeszcze nie mam sprecyzowanego, jaki dokładnie :D)
3. Powiększyć o przynajmniej 10 lakierów moją skromną lakierową kosmetyczkę :D
4. Powiększyć o co najmniej 5 pomadek moją kolekcje :D
5. Kupić/dostać perfum, którego używanie będzie mi sprawiać dużą przyjemność
6. Revlon Color Stay 24h Foundation
7. Dać szansę firmie Alterra do której podchodzę dość sceptycznie przez jednego bubla
8. Róż i bronzer ze Sleeka przynajmniej w liczbie 1 :)
9. Zakupić sobie kolejną pomadkę z Inglota o stosunkowo naturalnym odcieniu
10. Dać szanse paletką cieni z inglota, na które po jednym niewypale, trochę się obraziłam :)

Plany oraz wizje na blogowy rok 2013:
1. Dodawać posty bardziej regularnie.
Co  piątek, sobotę, i niedziele
2. Zwiększyć ilość moich obserwatorów o kolejną pięćdziesiątkę :)
3. Móc cieszyć się dobrą opinią o moim blogu, i faktem że jeszcze niektórych ludzi ciekawi to co piszę
:)

Za to ja, przesyłam wam spóźnione życzenia noworoczne, byście zostały zasypane
samymi dobrymi kosmetykami, miłymi pocałunkami, i przyjacielskimi uściskami :)
I życzę Wam by tak było nie tylko przez chwilę- ale w całym roku 2013 :)

wtorek, 1 stycznia 2013

Hobbit- Niezwykła podróż- Czy niezwykły film? :)

Hej Wam!
Co tam u Was?
A no u mnie bardzo dobrze :D
Z racji tego że już dawno nie pisałam recenzji filmów na których byłam w kinie,
czas znowu wypowiedzieć się na tenże temat.
Osoby które mnie znają wiedzą, że jestem totalną fanką filmów.
Głównie kręcą mnie filmy fantasy, horrory, i dramaty.
Z innych gatunków film też może być dobry, ale fabuła faktycznie musi być interesująca
(np. jestem ogromną fanką Matrixa, który jednak jest raczej SCI-Fi, a tego
gatunku PONOĆ nie lubię :D)
Ale do tematu- w ostatnią sobotę wybrałam się do kina na film
,,Hobbit, niezwykła podróż".
Dodam że bardzo podobał mi się Władca Pierścieni, więc miałam nadzieje
że i Hobbit będzie dobry. Jednak gdy dowiedziałam się że mają być 3 części, pomyślałam
-,,Czy oni są niepoważni? Tak krótką książkę, przedstawić w trzech częściach, każda z nich 3 godzinna?"- ale poszłam. I nie żałuje. :) Acha, dodam że czytałam książkę, stosunkowo niedawno :)
 
(Zdjęcie nie mojego autorstwa)
Plusy:
-  W filmie znalazły się praktycznie wszystkie sytuacje z książki, plus
reżyser dodał trochę wydarzeń ,,nie książkowych". 
-Wszystko było zrobione porządnie, mnóstwo wypowiedzi postaci było wprost wyjętych
z książki.
-Wymysł reżysera (dodatkowe sceny) były dobrze zaplanowane, i wszystko łączyło się w idealną całość.
-Postacie (między innymi krasnoludy, elfy, czy sam hobbit) byli wykonani świetnie. Każdy z nich miał swój własny, wyjątkowy charakter, zupełnie jak w książce.
-Dodam że zostałam zaskoczona na plus, gdyż zawsze wyobrażałam sobie krasnoludów jako
grube, niskie, stare postacie. Reżyser przedstawił nam co prawda taki obraz, ale nie tylko!
Dwójka najmłodszych krasnoludów, przedstawiona była jaka dwóch młodych, energicznych,
no i oczywiście przystojnych mężczyzn :) Było to bardzo miłe zaskoczenie, gdyż wyobrażałam sobie ich dwóch nieco inaczej.
-Dobrze przedstawione miejsce akcji. Miasto Elfów (Riveendel, o ile dobrze pamiętam) zostało pokazane znacznie lepiej niż w samym Władcy Pierścieni. Majestatyczne krajobrazy bardzo umilały seans :)
-Miłym zaskoczeniem był również fakt, na który w sumie się przygotowywałam. Prócz samej głównej postaci i Gandalfa, pojawił się także dobrze nam znany król Elfów, który jak zwykle
został przedstawiony idealnie :D
 -Mimo 3 godzin filmu, seans był świetnie przygotowany, wciąż jakaś akcja, wciąż coś się działo :D
-Końcówka definitywnie mówi nam o tym, że to jeszcze nie koniec przygód hobbita... :)
Minusy:
-Kiepsko przedstawili co niektóre stworki. Między innymi orki czy naszego kochanego skarbeńka- Gluma czy tam Goluma. (xD). 
Jeśli chodzi o orki, może się czepiam, ale we WP zostały przedstawione lepiej!
Były bardziej przerażające, i wprowadzały więcej zła i strachu do filmu.
Orki w hobbicie były powiedzmy... mało przekonujące :). Zwłaszcza jeden taki
białas (ten kto oglądał, wie o co chodzi :))

Ogólnie:
Film wypadł moim zdaniem świetnie. Oczywiście musiałam się czegoś uczepić, no ale niestety bardzo bolało mnie w oczy przedstawienie orków i tak jak powiedziałam Goluma. Prócz tego jednak wszystko było w porządku, film swoją magią czarował tak jak WP, wgl. cały zamysł tego filmu był mocno osadzony w fabule WP, co jest definitywnym plusem. Bałam się że reżyserzy przedstawią hobbita w zupełnie inny, bardziej nowoczesny sposób. Ale o dziwo odwalili kawał dobrej roboty :D

  Ocena:
Mimo jednej, drobnej wady, bez problemu mogę dać taką a nie inną ocenę:
6/6 
:)
SERDECZNIE POLECAM :D.

Rozdanie u ,,From woman to woman" i ,,Make up lista"

Cześć dziewczyny :D
Zachęcam Was do udziału w konkursie na blogu:

Do wygrania:
Perfum Beyonce -Pulse 100 ml.

Oraz zachęcam was do rozdania na blogu 
Do wygrania:

Serdecznie zapraszam Was do udziału w konkursach :D