poniedziałek, 1 lipca 2013

Pierwsze wrażenie: Maybelline ColoRama nr.749 i Rimmel 60 seconds nr.440

Hej :)
Wiem że dziś miało być denko, ale uznałam że nie wytrzymam, i muszę zrobić
first look dwóch lakierów do paznokci. 
Jak pamiętacie we wczorajszym haulu pokazywałam Wam lakiery z Rimmel 60 seconds 
oraz Maybelline ColoRama.

Od razu mówię że nie jest to recenzja, jedynie first look.
Na dzień dzisiejszy, jestem bardziej zadowolona z Rimmela, który
dosłownie powalił mnie na kolana, zaś Maybelline jest dobry, ale nie aż tak jak Rimmel.

Zacznijmy od tego że na moich paznokciach przeciętny lakier z GR lub Wibo trzyma się w
stanie idealnym 1 dzień. Potem zaczynają się małe odpryski, a po 2 dniach od nałożeniu odpryski są obrzydliwe.

Jak na razie lakiery nałożyłam wczoraj, a dziś wyglądają idealnie.
Więc zaiste trwałość ich jest lepsza niż u GR czy Wibo.
Niestety ile dokładnie będą się trzymać tego Wam nie powiem w tej notce, czekajcie
na recenzje.

Od lewej: Rimmel 60 seconds 440 Sun Downer
Maybelline ColoRama nr. 749



Rimmel 60 seconds 440 Sun Downer:
Przepiękny kolor, oczywiście komórka tego nie uchwyciła,
ale jest to czerwień mocno wpadająca w pomarańcz.
Idealny kolor na lato. Duży pędzelek umożliwia szybką aplikacje, choć 
osobiście wolę małe pędzelki bo są bardziej dokładne.
Konsystencja idealna, nie za gęsta, nie za rzadka. Wystarczy
jedna dobra warstwa by uzyskać pożądany efekt, choć ja z przyzwyczajenia
pomalowałam dwa razy (za drugim razem kolor zyskuje nieco na intensywności,
ale pokrycie jest takie samo). 
Zasycha może nie w 60 sekund, ale znacznie szybciej od ColoRamy, 
w około 2 minutki lakier jest suchy.

Cena: (na promocji) 9 zł, (nie na promocji) 12 zł

Ogólnie lakiery zapowiadają się moim KWC, bo na prawdę bardzo się polubiliśmy.
Można by rzec, miłość od pierwszego wejrzenia :D Szkoda tylko że w Rossmanie dostępna jest
mała ilość kolorów.

Maybelline ColoRama nr. 749
Rzadsza konsystencja od Rimmela, niestety utrudniająca nieco aplikacje.
Duży pędzelek plus rzadka konsystencja = trudna aplikacja.
Wiec tu niestety spory minus.
Wystarczą 2 warstwy więc dość przeciętnie na tym wychodzi Maybelline.
W Rossmanie ColoRama ma więcej kolorów do wyboru, choć możliwe
iż było to związane z promocją na Rimmela.
Wysycha stosunkowo szybko ale wolniej od Rimmela.
Powiedzmy 3-4 minuty i lakier suchy.
Trzyma się jak na razie jeden dzień bez żadnych odprysków tak jak Rimmel,
więc możliwe że zdobędzie plus za trwałość.
(o tym w recenzji, na razie za wcześnie by o tym mówić).
Kolor ładny. Prawdziwy, intensywny żółty, świetnie komponuje się z czerwienią
lub pomarańczą (wobec tego Rimmel to dla niego idealny duet).
Szukałam żółtego koloru, chciałam kupić ten z Rimmela niestety nie było, więc wybrałam ten.

Na pewno nie polubię się z nim tak jak z Rimmelem, ale zapowiada się ciekawie :)
Gdyby miał lepszą konsystencje na pewno dorównywał by Rimmelowi, niestety tak nie jest.

I to tyle :)
Używałyście jakiś lakierów z tych serii?
Co o nich sądzicie? Podzielacie moje zdanie? :)


6 komentarzy:

  1. Nie stosowałam tych lakierów ale muszę przyznać, że mają świetne kolorki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam Colorame ale tylko raz używałam więc nie mam jeszcze zdania na jej temat...:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam nigdy. Ostatnio mało lakierów do paznokci kupuję. Ładne kolorki muszę przyznać:).

    OdpowiedzUsuń
  4. Fabulous <3
    You really do have a lovely blog, just stumbled across it now

    Would you like to follow each other via instagram, twitter and bloglovin’?
    If so let me know and I’ll follow you right back

    My blog is a fashion/lifestyle blog!

    Speak soon,
    Have a lovely day
    Much Love,
    Kate xo

    www.and-kate.blogspot.com
    www.twitter.com/andkateblog
    www.instagram.com/andkateblog

    OdpowiedzUsuń
  5. MAYBELLINE COLORAMA #749 to największy bubel kosmetyczny w moim życiu: źle się nakłada, jest zły pędzelek, kolor jest nierównomierny, długo schnie a potem sama się łuszczy. Bez względu na to, co zrobiłam, to miałam ohydne paznokcie z tym shitem. Bez względu na ilość warstw, topcoaty, odżywki, bazy etc. Zawsze było beznadziejnie i na szczęście ten lakier odpadał (w silikonowych płatach ofc) po 2-3 dniach... Nie polecam.

    OdpowiedzUsuń
  6. MAYBELLINE COLORAMA #749 to największy bubel kosmetyczny w moim życiu: źle się nakłada, jest zły pędzelek (za duży), kolor jest nierównomierny, długo schnie a potem sama się łuszczy. Bez względu na to, co zrobiłam, to miałam ohydne paznokcie z tym shitem. Bez względu na ilość warstw, topcoaty, odżywki, bazy etc. Zawsze było beznadziejnie i na szczęście ten lakier odpadał (w silikonowych płatach ofc) po 2-3 dniach... Nie polecam.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli nie przeczytałaś/łeś powyższej notki:
- Nie dodawaj komentarza
- Tym bardziej nie dodawaj komentarza w formie reklamy